Władca Pierścieni-Forum o Śródziemiu

Aragorn(Obieżyświat)

Drogi, kochany Billbo!
Od wyprawy z tej zielonej krainy nic się nie zmieniło. Gandalf, uzależniony od swojej laski,uderzał nią w skały w celu wydobycia wody z nich. Ja w tym czasie wyrwałem dla jednego Laptot Nazgula, który był tak miły, że aż mi dał go, bardzo mi się przydał. Legolas znalazł wspólny język z Gimlim. Przytocze ci ich rozomowe:
- Wiesz co?-
- Co?-
- W Górach Mglistych jest miasto Krasnoludów, Moria. Może byśmy tam wpadli?-
- Zwariowałeś?! A co z moją cerą?!-
- Spokojnie, Elfie. Tam jest salon piękności firmy Soraya.-
- To gadaj gdzie to jest!-
Tak to własnie jest. Merry i Pippin bawili się scyzorykiem Boromira. Biedak, nie ma teraz czym golić brody. Będę kończyć.Pozdrowienia
Frodo

Eowina

Naprawdę dawka humoru Smile

. Ten list był zabawny, czekam na następne Wink

Arwena

Nie, ja przy tym wysiada, a zwłaszcza przy:

Eowina

W dodatku Soraya, a to nie byle co Wink

Arwena

Co wy chcecie od Soray'i?:> Ja tam myśle, ze to całkiem dobre kosmetyki. Very Happy

Eowina

Ja przecież powiedziałam, że Soraya to nie byle co. Scyzorykiem golić brodę? Jeszcze o czymś takim nie słyszłam.

Arwena

Ehh...to jeszcze nic, pewnie Legolas myje sobie uszy strzałami. Razz

Wsadzi w jedno ucho, z drugiego mu wyjdzie. Laughing

Aragorn(Obieżyświat)

To dość jest niezłe, dziś kolejna część.

Eowina

No to czekam Smile

Aragorn(Obieżyświat)

Drogi Billbo!

U nas nic nowego. Tylko mamy zawieruche i ledwo pisze na tym laptopie. Boromir chciał ze mną pobawić się Pierścieniem, ale Obieżyświat nam zabronił. Gandalf o mało nie zrobił się biały od śniegu. Merry i Sam znaleźli stado zmarznietych wilków. Te o mało na nie się nie rzuciły. A Leoglas zaczął się martwić o cere(Ah, te Elfy):
- O Eru, moja cera. Co fanki powiedzą?-
- Spokojnie. Mi ta siarczysta pogoda nie przeszkadza- rzekł beztrosko Gimli-
- Uwaga! Gobliny z Dudlandu! Kryć się w śniegu lub pod skałami!- krzyknął Aragorn.
Wszyscy sie chowali w śniegu. Ptaki przeleciały nad nami i jeden z nich "narobił" na Legolasa.
- O Eru, Eru Najwyższy! Czemuż mi to robisz!?- wykrzykiwał.
Będę kończył ten list bo mnie poganiają.(Zaraz, chwily mi nie dacie?!) Przesyłam mnóstwo buziaków.( Gandalfie! Naprawde kończe!)
Twój Frodo.(Skończyłem! Eru, Daj Łaske Hobbitom!)

Eowina

Fajny list, ale poprzedni bardziej mi się podobał. Nie mogę się doczekać następnego.

Aragorn(Obieżyświat)

WIesz, Eowyn, ten był pisany w zamieci i ciężko mi było pisać.

Eowina

Domyślam się.

Aragorn(Obieżyświat)

Drogi Bi(apsik!)llbo!

Dotarliśmy wreszcie do bramy Morii. Gandalf właśnie się zastanawia nad hasłem. Ciężko mu wychodzi to:
- Powiedz "Przyjacielu" i wejdź. Hm? Może jak jest sie przyjacielem to trzeba podac hasło?-
- Phi! Czarodziej przyjacielem Krasnoludów? Też mi coś-
- Zamknij się Gimli! Nikt cie nie prosił byś mi przeszkadzał!-
- Albo to powiedzieć w jakimś języku- zaproponował Pippin-
- A tak wogóle to zostaw go, Gandlafie- wtrącił się Legolas
- Hanadle,Mellon- odpowiedział Gimli i drzwi się nagle otworzyły. W środku było ciemno jak u Teda Sandymana w młynie.
- Jakżeś to zrobił?!- wykrzyknął Gandlaf
- Być może oooo....-wtrąciłem się do awantury, gdy nagle jakaś durna macka mnie złapała.
- Celuj w głowe!-
- Nie, w oczy!-
- Między nogi!-
Wszyscy mówili dla Legolasa gdzie ma strzelić.
- Ale ten potwór nie ma nóg!- powiedział Boromir, podczas próby odcięcia macek dla bestii.
- Panie Frodo! Niech pan się trzyma! Pan Aragorn zaraz coś wymyśli!- wykrzykiwał Samwise Gamgee.
- Ale czego mam się trzymać?!- zapytałem go.
Wreszcie potwór mnie puścił. Wszyscy wbiegliśmy do kopalni, a wejście zostało zawalone głazami.
- Ciemno tu.- rzekł Merry.
- Zaraz może znajde świece do laski-
Po chwili.
- O ja..Eru...czy tu jest gaz wybuchowy?-
Nagle powstał ogromny wybuch. Co się stanie z nami? Opowiem ci gdy wyjde z tych kamieni.
Twój Siostrzeniec, Frodo!

Eowina

Wszyscy przeżyli?? Wink

. Mam nadzieję, ale jak pisałeś pod kamieniami?? Wink

. Jeżeli miałaby być ocena za wszystkie 3 to jak narazie 5+. Jeszcze trochę i będzie 6 albo 6+ Wink

.